Przejdź do głównej zawartości

gromadka

Inflacja rośnie nie od 500+ tylko od stałego wzrostu pracowników,którzy wykonują pracę,która jest nieproduktywna za którą dostają pieniądze które nie mają pokrycia w towarze,który wytwarzają.
Czyli podsumowując,PIS daje 500 + dla urzędniczki,to byłby zysk dla nas wszystkich jeżeliby odeszła z pracy  I ta linia myślenia mi się podoba , jeszcze dodałbym post o tym że u niemców 1/8 a u nas 1/3 - to też słuszna uwaga.A od siebie dodałbym że owe x+ powinni dostawać ludzie którzy pracują /kwestia samotnych- do regulacji/ a nie każdy lewus. Co do bogatych to mam inne zdanie- dziecko to dziecko, granica bogaty czy biedny jest dyskusyjna i korupcjogenna. Wszelkie takie
regulacje gmatwają i komplikują systemy.Jakimi to danymi szanowny Pan nas uraczy w zamian, jeżeli stekem starych berdni i bzdurnych frazesów to juz to słuszymy od trzech lat. Jeżeli dyskusja jest o celowości wydatku to zwykla PiSmanipulacja o rodowodzie dyskutantów nie zastapi dowodów o celowości i efektywności ponoszonych nakładów. Pieniądze są wspólne więc każdy płacący podatki ma prawo się domagać kilku żeczy: jeżeli miała wzrosnąc dzietność a pomimo klkudziesięciu miliardów nie ma efektu to kto jest złodziej. Jaki jest pomysł na dalszy los tego projektu - jeżeli brmniemy do upadłego czyli bankructwa to ja dziękuję za taką nieudolną i oderwaną od realiów władzę.Balcerowicz jest stokroć lepszym ekonomista i finansistą niż taki np. Glapiński czy Mateuszek-Kłamczuszek. Może chwilę się zastanów, nim zaczniesz pluć pod budką z piwskiem. 500+ to wyłacznie bezrozumne rozdawnictwo kiełbachy wyborczej. Nie na tym polega sensowny socjal.Czyli 500+ się sprawdziło. Kobiety nie chcą pracować za nędzne pieniądze, być wykorzystywane, czyli tak jak być powinno. A ty pracodawco od 7-miu boleści sam zapier...Kraj niewolniczej pracy powoli upada. I jak nie jestem zwolennikiem Pisu, tak tu mówię brawo.500+ powinno być powiązane z pracą.Wówczas miałoby sens. Miej świadomość, że za kilkanaście lat te panie będą miały kilka lat składkowych, a Ty będziesz się dokładał do ich emerytury, bo przecież im się należy. Będzie ruska "urawniłowka"A nie pomyślałeś że te Panie mogą pracować za ucziwe pieniądze i o ile takie dostaną zapewne do pracy pójdą. Odnosnie składek, to faktycznie sporo odłożyły za PO gdzie zarabiały po 4zł/h na np: klimatyzacja mokotów    umowę o dzieło czy inne śmieciowe. Chciałbyś za tyle pracować? A może byś wolał najniższą krajową i od tego dojazd do pracy -700(tak jest w mojej miejscowości).  ale ta gromadka to chyba ma ojca...więc niech zapracuje na swoje dzieci...ten system wspiera w większości przypadków patologię...Polak powinien godnie zarobić...mieć gdzie mieszkac to wtedy o dzieciach pomyśli i nie będzie potrzebował łaski będącej kiełbasą wyborczą...i jeszcze się szczycą, że dali :-) guzik dali...na te 500+ złozyli się wszyscy, którzy pracują

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

bez indeksu

To nie jest kwestia paniki, a zwykły brak personelu, który obecnie został spotęgowany m.in. kwarantannami oraz zakazem pracy w kilku placówkach. Wydaje mi się, że mówisz, słusznie, że każdy z nas będzie musiał przyjąć 2 dawki. Pierwsza teraz, kolejna za jakiś czas (wybacz, skleroza) Także teraz te 300 porcji jest dla 300 ludzi. Szczepionki mają być w fiolkach zbiorczych, czyli takich dużych butlach, z których szczepisz 20 osób. Jak nie ma 20, to robisz tyle ile jest, a to co zostanie idzie do kosza, bo substancja zachowuje właściwości no do 48 godzin po otwarciu. I tak, zastrzyk domięśniowy może zrobić każdy, szczepienie to inna bajka. Pielęgniarka musi mieć uprawnienia, a nie każda środowiskowa je ma, poza tym pacjent powinien mieć zlecenie od lekarza.

termin

"Dane z Wikipedii". Proszę sobie popatrzeć na piramidę wieku w polsce. A potemi na taki wskażnik jak dzietność który w ostatnich latach wzrastał. Właśnie do rozrodu weszło pokolenie , których rodziców Pan upodlił bezrobociem i głodowymi zarobkami. Jak jest mniej kobiet to będzie mniej dzieci. Nie wiem czy Pan nadąża . A kobiety odchodzą z pracy nie dlatego, że jest 500+ tylko dlatego, że mężowie zaczeli zarabiać dużo więcej i wolą być przy dzieciach. Ale to jest dla POkolenia za trudne , statystykę trzeba umnieć czytaćTo właśnie tak to wygląda, jak ktoś się bierze za temat, którego nie rozumie. Mówisz o nominalnych wielkościach, a wskaźnik 1,45, który ledwo drgną przy bardzo kosztownym programie, powinien być na poziomie 2,1. Ten wskaźnik nie ma zbyt wiele do nominalnej liczby mieszkańców. Swoją drogą, to PRL, komuszku, a może "lewaku", doprowadziło do biedy, a nie Balcerowicz. Przykład europy zachodniej pokazuje, że zarobki nie są jedynym powodem niżu demograficzne...

kwestia

Myślę, że to nie kwestia ułożonego faceta ale ogólnie pojętego charakteru. Miałem gorsze i lepsze czasy finansowo. Lepsze i gorsze kobiety a żadnej nie zdradziłem pomimo paru okazji. Czasami żałowałem, czasami nie . Kwestia sumienia. Może i zdradziloby się gdyby było z kim. Może gdyby mąż był wstrętny...moze i by się zdradzilo...ale gdy tak się porozgladac to nikt by nie pasował....jakies to wszystko wokół takie brzydkie chore skorużlaki. Nie ma lepszego nad męża Żona to codzienne sprawy, obowiazki, czasem klotnie, zmeczenie, dzieci, itd. Jesli teraz spojrzymy na sypialnie z prespektywy tego wszystkiego to wyglada ona bardzo blado. Nie, bo foch po kłótni. Nie bo zmeczenie. Nie bo chce sie wyspac. Nie bo dzieci w pokoju obok. I co dziwne teraz ze ludzie chca miec kochanki/kochankow ? Ludzie chca intymnosci...przeżywac fantastyczne chwile uniesienia. A nie tylko praca-dom-obowiazki. Faceci i kobiety zdradzają bo potrzebują nowych doznań każdy z nas ma jakieś fantazje erotyc...