To nie jest kwestia paniki, a zwykły brak personelu, który obecnie został spotęgowany m.in. kwarantannami oraz zakazem pracy w kilku placówkach. Wydaje mi się, że mówisz, słusznie, że każdy z nas będzie musiał przyjąć 2 dawki. Pierwsza teraz, kolejna za jakiś czas (wybacz, skleroza) Także teraz te 300 porcji jest dla 300 ludzi. Szczepionki mają być w fiolkach zbiorczych, czyli takich dużych butlach, z których szczepisz 20 osób. Jak nie ma 20, to robisz tyle ile jest, a to co zostanie idzie do kosza, bo substancja zachowuje właściwości no do 48 godzin po otwarciu. I tak, zastrzyk domięśniowy może zrobić każdy, szczepienie to inna bajka. Pielęgniarka musi mieć uprawnienia, a nie każda środowiskowa je ma, poza tym pacjent powinien mieć zlecenie od lekarza.
"Dane z Wikipedii". Proszę sobie popatrzeć na piramidę wieku w polsce. A potemi na taki wskażnik jak dzietność który w ostatnich latach wzrastał. Właśnie do rozrodu weszło pokolenie , których rodziców Pan upodlił bezrobociem i głodowymi zarobkami. Jak jest mniej kobiet to będzie mniej dzieci. Nie wiem czy Pan nadąża . A kobiety odchodzą z pracy nie dlatego, że jest 500+ tylko dlatego, że mężowie zaczeli zarabiać dużo więcej i wolą być przy dzieciach. Ale to jest dla POkolenia za trudne , statystykę trzeba umnieć czytaćTo właśnie tak to wygląda, jak ktoś się bierze za temat, którego nie rozumie. Mówisz o nominalnych wielkościach, a wskaźnik 1,45, który ledwo drgną przy bardzo kosztownym programie, powinien być na poziomie 2,1. Ten wskaźnik nie ma zbyt wiele do nominalnej liczby mieszkańców. Swoją drogą, to PRL, komuszku, a może "lewaku", doprowadziło do biedy, a nie Balcerowicz. Przykład europy zachodniej pokazuje, że zarobki nie są jedynym powodem niżu demograficzne